Kronika

Warsztaty LCOGT w Preszowie



   

Wycieczka na Słowację, połączona z warsztatami EuHou

    Na początku maja bawiła w Niepołomicach delegacja słowackich astronomów z Renatą Kolivoskovą z Planetarium w Preszowie i Igorem Kuzajem z Obserwatorium w Humennem.  Goście, zapoznawszy się z naszymi osiągnięciami w programie EuHou, wykazali wielkie zainteresowanie, zwłaszcza możliwością obserwacji optycznych przy pomocy zdalnie sterowanego, dwumetrowego teleskopu FTN na Hawajach.  Zorganizowaliśmy zatem, specjalnie dla słowackich astronomów, sesję obserwacyjną w dniu 28 maja.  Na sesję przyjechała trójka młodych nauczycieli z Preszowa i z Humennego.  Ponieważ teleskop akurat był nieczynny z powodu awarii, wykonano jedynie ćwiczenia na symulatorze.  Kontynuacja tematu została zaplanowana na 14 i 15 czerwca w planetarium w Presovie.  Dzięki uprzejmości p. Lecha Mankiewicza z CFT PAN otrzymaliśmy z jego puli do dyspozycji cztery półgodzinne wejścia na teleskop FTN. 

    Wycieczka do Preszowa rozpoczęła się we wtorek, 13 czerwca wieczorem. Na dworcu w Krakowie stawili się: Marta Kotarba, Paulina Sowicka, Katarzyna Świętek, Bartosz Kuler i Łukasz Sęk.  Zakupiliśmy bilet grupowy (50% zniżki) i ufając rozkładowi jazdy PKP zasiedliśmy w przedziale pociągu pospiesznego relacji Kraków – Budapeszt.  Ponieważ przyjazd do Preszowa miał według rozkładu nastąpić o 4.18 rano, po krótkiej rozmowie zgasiliśmy światło w przedziale i po chwili wszyscy spali.  O 2 w nocy, obudzony przypadkowo, zobaczyłem na wschodzie błyszczącą Wenus, a na północy rysował się za oknem łańcuch ośnieżonych gór – mogły to być tylko Tatry, oglądane od strony Łomnicy.  Ale skąd Tatry w środkowej Słowacji?  Zagadka wyjaśniła się, kiedy pociąg wstrzymał bieg na stacji o dobrze znanej nam nazwie Poprad-Tatry.  Konduktor, nagabywany przez nas, niechętnie przyznał, że od jakiegoś czasu trwa naprawa torowiska pod Preszowem i wszystkie pociągi jeżdżą trasą okrężną, zużywając na to trzy godziny więcej.  Dlaczego na dworcu PKP w Krakowie nikt o tym nie wiedział?  W konsekwencji nie dość, że po drodze musieliśmy korzystać z autobusowej komunikacji zastępczej, to jeszcze byliśmy na stacji w Preszowie dopiero o 7.30.  Nasi gospodarze, uprzedzeni przez nas mailowo, oczekiwali od 4, po czym około 7 zrezygnowali, ponieważ nikt nie potrafił powiedzieć kiedy ten pociąg przyjedzie.  Na szczęście kilkoro z nas już było w Preszowie, zatem bez problemów dotarliśmy samodzielnie do Planetarium, gdzie zostaliśmy gościnnie podjęci.  Zawieziono nas na kwaterę, tam akurat wystarczyło czasu na odświeżenie się po podróży i zjedzenie śniadania.  Samo miasto Preszów jest otoczone górami ze wszystkich stron.  Nie są one co prawda zbyt wysokie, ale za to gęsto porośnięte lasem.  Otoczenie Preszowa stwarza wrażenie krainy nieskażonej obecnością człowieka, a widoki kuszą do przedsięwzięcia pieszych wycieczek.  Teraz jednak przyjechaliśmy tam do pracy, na wycieczki pójdziemy następnym razem.   

    O 10 ponownie byliśmy w Planetarium, gdzie pojawili się już uczestnicy porannej sesji obserwacyjnej – nauczyciele z Obserwatorium w Trebisowie.  Niestety teleskop na Hawajach nie był dostępny, komunikat na stronie głosił, że trwa naprawa systemu chłodzenia matrycy CCD.  W tej sytuacji pod kierunkiem M. Kotarby przeprowadzono sesję treningową na symulatorze, który akurat w takich sytuacjach jest niezastąpiony.  Ćwiczący, jak to na początku bywa, mieli wiele obaw co do poprawności swoich operacji, ale stopniowo się ośmielali i szło im coraz lepiej.  Kiedy już wszyscy nastawili teleskop na różne możliwe sposoby, a także kiedy zapoznali się z zestawem dostępnych filtrów, nadszedł czas na analizę archiwalnych fotografii.  Wybrano w tym celu jedno ze zdjęć wykonanych na warszawskim Pikniku Nauki – fotografię mgławicy planetarnej NGC6826, znanej jako Blinking Planetary.  Na stronie pikniku jest kolorowa fotografia bardzo złej jakości, tymczasem pół godziny pracy w programie SalsaJ w przytomności zebranych pozwoliło naszym uczniom na otrzymanie całkiem ładnego zdjęcia tej mgławicy. 

    Dwie godziny minęły w sposób niemal niezauważalny i należało iść na obiad.  Wczesnym popołudniem zaczęła się następna sesja, z udziałem nauczycieli i uczniów z Planetarium w Preszowie.  Teleskop oczywiście nadal był nieczynny, zatem goście, a właściwie gospodarze, trenowali obsługę systemu na symulatorze.  Tym razem sporo czasu poświęcono trybowi przygotowywania sesji obserwacyjnej.  Informacja o tym, że gwiazda 9 magnitudo jest zbyt jasna dla dwumetrowego teleskopu, początkowo wywołała zdziwienie i niedowierzanie, dopiero proste obliczenia przekonały zebranych, że tak jest rzeczywiście.  Wiele pytań dotyczyło sposobu doboru filtrów w zależności od rodzaju obserwowanego obiektu – oprócz ogólnikowych reguł pomaga w tym dobra praktyka.  Na zakończenie zademonstrowano sposób, w jaki „nieudane” zdjęcie można przetworzyć przy pomocy programu SalsaJ w piękny, pełen szczegółów obraz mgławicy planetarnej. 

    Po zakończeniu sesji zjedliśmy kolację, po czym poszliśmy zwiedzać pięknie odrestaurowane Stare Miasto.  Centrum Preszowa tętni życiem do późnej nocy, ale większość przechodniów to turyści, nie mieszkańcy.  W kawiarni można niedrogo zjeść pyszne lody, a zamówienie gorącego posiłku także nie stanowi problemu.

    We czwartek spotkanie zaczęło się już o 9 rano, przyjechali na nie nauczyciele i młodzież z  Obserwatorium i Planetarium w Humennem.  Tak jak poprzedniego dnia, zaczęliśmy od jazdy na symulatorze, po czym zaczęła się nauka posługiwania się programem SalsaJ.  Podobnie jak wczoraj, efekt opracowania kolorowego obrazu mgławicy planetarnej NGC6826 wywołał aplauz zebranych.  Podobnie upłynęła sesja popołudniowa, z udziałem młodzieży i nauczycieli z Koszyc.  Po sesji cała młodzież wzięła udział w seansie, urządzonym dla nich przez gospodarzy.  Jeszcze tylko serdeczne pożegnania, podziękowania za gościnność, kolacja i wyszliśmy na stację.  Oczywiście po drodze trafiły się niewielkie zakupy, głównie suweniry dla młodszego rodzeństwa.  Wyjechaliśmy z Preszowa około 22, aby znowu, przesiadając się z pociągu do autobusu i odwrotnie, dotrzeć do Krakowa przed ósmą rano.  Nasze miasto przywitało nas porannym upałem, który wydawał się być nieznośny po umiarkowanych temperaturach na Słowacji.

    W spotkaniach brali udział nauczyciele i młodzież z następujących instytucji: Obserwatorium i Planetarium w Preszowie, Towarzystwo astronomiczne z m. Trebisov, Obserwatorium w Humennem, Obserwatorium Rimavska Sobota, Obserwatorium Kysucke Nove Mesto i Dom Kultury w Koszycach.

Czytaj także:

Artykuł na stronie LCOGT

Tekst  na stronie Planetarium w Preszowie

 

Preszów to miasto otoczone górami

Z naszą gospodynią Renatą Kolivoskovą

Ustalanie parametrów ekspozycji

Uczennice z MOA prowadzą sesję na symulatorze

Słowaccy nauczyciele przy pulpicie teleskopu

Trwa dyskusja nad programem obserwacji

Jaki filtr wybrać?

W preszowskim Planetarium

Tekst i zdjęcia: Grzegorz Sęk, Łukasz Sęk, Peter Ivan
www: A. Krupiński



Znajdujesz się na stronach Młodzieżowego Obserwatorium Astronomicznego w Niepołomicach